Czasem cofam się do tej chwili, gdy zapytałeś mnie czego chcę, odpowiedzieć miłości, kochać i być kochaną. Zapewne się mylę, ale nie miałeś odpowiedzi, której chciałam więc i tak bym cierpiała. Miłość czasem rani, ale nie aż tak. Powinna być bezpiecznym miejscem u boku drugiej osoby, gdy dookoła jest źle, ciepłym uśmiechem zawsze dla tej osoby, dłonią ocierającą łzy. Ja bardzo cierpiałam, od upokorzenia. Chciałam przeżyć z Tobą miłość,ale zaznałam bólu odrzucenia, podłego upokorzenia, nie zachowałeś się jak człowiek, chociaż mogłeś. Ale może jest gdzieś wersja rzeczywistości, gdzie scena kończy się pocałunkiem i rozpoczyna wielką miłość. Patrzymy sobie tam w oczy, z ciepłem i zrozumieniem, szczerze rozmawiamy i myślimy jak to rozwiązać. Planujemy rozwiązać problemy osobno i razem zarazem. Ale to nie tu. To gdzieś za horyzontami zdarzeń. Tu już wszystko wiem. Strata czasu, uczuć.
Posty
Wyświetlanie postów z lipiec, 2025
do tyłu
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Dokąd idziesz do tyłu? Do ludzi, którzy mają Cię w zapomnieniu? Są daleko od Ciebie Nic ich nie zbliży. A ty uciekasz od siebie. Próbując ich łapać. Po co ? Jaka część Ciebie Za nimi chce gonić. Samotna od zawsze. Tęskniąca Za brakiem zmian? Ty jesteś zmianą. Pamiętaj o tym, gdy zaboli. Zawsze... Dziś wiem, że był w pracy. Cień przeszłości. Kolec bólu odrzucenia. Zrobiłam wszystko by fizycznie go uniknąć, ale świadomość obecności w pobliżu, jest bolesna. Niektórych ludzi pamieta się do końca życia. Ból po nich przypomina ból oparzenia. Ból istnienia. Jakiejś częci człowieka nie da się już nasycić. Pozostaje głodna i pusta. To złudzenie. Przecież nie byl nigdy moją bratnią dusza. Gdyby był. Chcialby otwarcie rozmawiać i walczyłby o mnie. O żyje swoimi złudzeniami i iluzjami więc były ważniejsze niż drugi człowiek. Za każdym razem sobie to układam mentalnie, ale emocjonalnie nie udaje mi się. Dlaczego. Musze drążyć albo porozmawiać z psychol...