.....

Myślę,ze nigdy tego nie przeczytasz,ale dla mnie jest dobrze to wszystko napisać i sobie z tym w koncu uporać. Czy Ci się tak wydaje czy nie, w jakiś sposób mocno mnie zraniłeś, jako kobietę i człowieka,bo mialam zbyt otwarte serce na Ciebie. Nie byłam pewna czy zasługujesz na moje uczucia kiedy pozwoliłam Ci dostać się do nich. Moj związek był na rozdrożu a chciałam tak bardzo byc kochana i mieć w bliskiej osobie przyjaciela. Zwiodłeś mnie i w bardzo okrutny sposób potraktowałeś. Nawet nie było w Tobie kawałka empatii do mnie i zrozumialam jak złego człowieka chciałam kochać. Czułam sie zdradzona przez samą siebie nawet i zdradziłam kogos kto i tak chciał byc w moim życiu i byc dla mnie. Kosztowało mnie to utratę zdrowie psychicznego. Po 7 latach gdy ostatni raz byłam chora na psychice z powodu alkhoolizmu i zachowania mojej matki znowu czułam, że leżę, że nic nie ma znaczenia. Tak mocno rzucałam się w sobie i nie mogłam nic z tym zrobić. Wątpię byś wiedział jakie straszne jest takie cierpienie. Kazdy jakieś dostaje ale dopiero jak doświadczy tego co druga osoba to zrozumie ją. Zrobiłeś ze mnie  stalkerkę. A stalker robi dużo gorsze rzeczy niż ja. Ja chciałam bardzo byś dał mi jakąś szansę chciałam dovrze dla Ciebie zawsze. Ale dobrze się stało bo straciłabym może moje zycie na rzecz Ciebie a bylo mi za ciężko 30 lat by teraz to stracić. Życie mnie nie rozpieszczało.  Kiedyś myslalam ze mam dobrze,ale to bylo niewidzialna więzienie z zaborczej miłości. I dzis czuje wolność. Zrozumiałam jak wiele mam zaczęłam bardziej dbać i doceniać. Wiem, że to co czulam do Ciebie było prawdziwe,ale to był błąd tka wiele czuć do kogos kto nawet nie mial trochę honoru i szacunku by przeprosić za swoje błędy. Jest mi coraz lepiej i jestem coraz szczęśliwsza. Jestem silniejsza i zbudowałam własne granice. Cały czas je wzmacniam. Już nikt nie może mnie skrzywdzić. .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

tam i spowrotem

Wyznanie winy